Skip to content
Menu
s/y Polonus
  • Aktualności
  • Niesamowita historia Polonusa
  • Dawne rejsy Polonusa
    • Archiwalia blogowe
    • 2014 – Shackleton
      • Sir Ernest Shackleton
      • Narodziny wyprawy
      • Idea
      • Trasa rejsu
      • Etapy rejsu
      • Georgia Południowa
      • Media
    • 2011 – Śladami „Śmiałego”
      • W Argentynie
      • Zakupy w Limie
      • Po opłynięciu Hornu
    • 2010 – Islandia
    • 2008 – Spitsbergen
  • Kontakt
s/y Polonus

16 maja 2014. Czasem praca kończy się w nocy…

16 maja 201428 maja 2021 by admin_polonus

Działo się sporo, organizacyjno – porządkowo i technicznie również. Na jacht przyjechały pozostałe rzeczy. Żagle, szpeje, części naprawcze  i inne mniej lub bardziej potrzebne rzeczy. Ogarnąłem, poukładałem w skrzynki, posortowałem  na dół  i teraz muszą znaleźć swoje miejsce. Technicznie udało się wyszlifować (sic) część drewna przy nadbudówce, pomalować bejcą i jak pogoda da, jutro będę lakierował. W końcu na swoim miejscu wylądowały ławeczki, a na nich kabestany, knagi i podwięzie wantowe. Oczywiście nie obyło się bez przewiercania, rozwiercania i innych niepotrzebnych nikomu prac.

Sprawdzony też odpływ wody w kambuzie i pompa w kingstonie. Jak dojedzie śruba od alternatora, to skończę jego montaż po zmianie uchwytu mocującego, tak by zmniejszyć ryzyko zwarcia przy skręcaniu przewodu zasilającego do minimum.

Jutro montaż podsufitek i innych mniej lub bardziej niezidentyfikowanych elementów drewnianych, zalegających w kabinie rufowej i na pokładzie. Przyjechała również nowa pirotechnika i EPIRB po przeglądzie i legalizacji czy innych tam. W każdym bądź razie sprawny jest co zostało potwierdzone odpowiednim dokumentem. Z elementów dekoracyjno – praktycznych, zamontowałem zegarek po przeglądzie i barometr. Trafiły na swoje miejsce i w tej chwili zegar odmierza czas. Ale skoro życie na jachcie płynie według rytmu dzień i noc, to po co liczyć godziny ? Wiemy tylko kiedy wypływamy, a czasem sam łapię się na tym, że praca kończy się w nocy.

Kiedyś rozmawiając w Afryce z pewnym lokalesem na temat czasu i godziny usłyszałem na pytanie o godzinę: „Wiesz, chyba gdzieś obiadowa bo głodny jestem”. Aha, lodówkę też poprawiamy, bo okazało się, że mikro szczelinka upuszcza gaz i piwo ciepłe się zrobiło.

Aktualności

  • Przygotowania do malowania cz.2
  • Przygotowania do malowania cz.1
  • Kadłub – jak nowy!
  • VIP-y z wizytą na Polonusie
  • Przygotowania do zimy

UWAGA – oglądasz wersję niedokończoną

Cześć. Zależało nam, aby jak najszybciej udostępnić aktualne informacje dotyczące Polonusa. Niestety, z powodów technicznych nie udało nam się zgrać nowości z wpisami archiwalnymi. Dlatego na stronie mogą pojawiać się błędy w wyświetlaniu, za które z góry przepraszamy. Pracujemy nad tym!

Znajdź na stronie

©2023 s/y Polonus | Powered by WordPress and Superb Themes!