Kadłub mamy wyspawany i gotowy do malowania. Dla pewności, przed pokrycia właściwą warstwą farby, postanowiliśmy miejsca nowych spawów dodatkowo zabezpieczyć. Cały dzień spędziliśmy na szlifowaniu, oczyszczaniu i odtłuszczaniu, a następnie – na miejscowym konserwowaniu „wrażliwych” miejsc.










