Równolegle z pracami techniczno-porządkowymi przy jachcie, ciągle toczą się dyskusje, zapadają kolejne decyzje, sukcesywnie uzgadniane są (z dużym wyprzedzeniem) terminy prac specjalistycznych i wybierani są fachowcy, którym powierzymy zajęcie się konkretnymi zadaniami.
Planujemy właśnie termin pierwszego piaskowania, które odsłoni wszelkie wrażliwe miejsca kadłuba i pokładu, ułatwi badanie grubości blach i pozwoli ustalić zakres niezbędnych prac kadłubowych. Wiemy już, że maszty Polonusa trafią do szczecińskiego zakładu takielatorskiego – tamtejsi fachowcy najpierw ocenią stan masztów i takielunku, wykonają profesjonalne badania, a następnie przeprowadzą gruntowny remont.
Przymierzamy się też do różnych wariantów zabudowy wnętrza. Wiadomo, że Polonus zachowa charakter jachtu klubowego, czyli z indywidualnymi kojami we wspólnych pomieszczeniach, ale oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. I odpowiedzi na wiele pytań związanych z układem wnętrza jeszcze nie znamy odpowiedzi.
W tym natłoku tematów do opracowania i decyzji do podjęcia, bardzo pomocne są życzliwe i doświadczone głosy: zarówno inspektora Polskiego Rejestru Statków (remont toczy się pod formalną kontrolą PRS), jak i żeglarzy, armatorów i ludzi z branży jachtowej ze Szczecina i Trójmiasta. Możliwość konsultowania naszych pomysłów i wymiany poglądów jest bezcenna!