Po prawie trzech miesiącach od wysyłki, paczka ze śrubą i pompą wtryskową dotarła dziś po południu do portu. Z uwagi na rozgrywki pomiędzy DHL a DHL , paczka finalnie została dostarczona przez inną firmę. O losach przesyłki można napisać małe opowiadanie. Ważne ,że ostatecznie dotarła na jacht. Niestety z uwagi na czas oczekiwania, plany powrotu Polonusa do Polski strasznie się pokrzyżowały. Niemniej jednak dzięki wysiłkowi wielu osób i zaangażowaniu ich w sprawę ,potrzebne rzeczy mam na miejscu. Tu chciałbym podziękować Piotrowi, Mietkowi, oraz Natalii, bez których przesyłki nie było by na jachcie. Dziękuję również wszystkim ,których być może pominąłem, nie wiedząc ,że również byli w sprawę zaangażowani.
Jutro jeśli nurek będzie miał czas i będzie w Puerto Williams ,oraz jak warunki pozwolą ,spróbujemy zejść pod wodę i zrobić przymiarkę a być może i montaż śruby. Temperatura wody 2.8 stopnia nie za bardzo zachęca do kąpieli – a ja nie mam suchego kombinezonu do nurkowania.