Znikają kolejne elementy zabudowy wnętrza Polonusa. Zdemontowaliśmy właśnie mesę – pozostał tylko fragment ze stolikiem nawigacyjnym. Tym razem priorytetem było przygotowanie wnętrza (a przede wszystkim zejściówki), do operacji demontażu silnika. Konieczne było rozebranie obudowy zejściówki, by Krab wyciągany dźwigiem zmieścił się w jej otworze.
Stopniowo znikają ostatnie elementy osprzętu pokładowego, zabraliśmy się również za usuwanie zużytych okładzin antypoślizgowych. Odrywanie idzie mozolnie, bo klej nadal jest elastyczny i niechętnie poddaje się narzędziom.
Na placu boju pojawiły się kolejne osoby. Z Asią i Sebastianem znamy się od dawna. Fajnie, że spodobała im się idea odbudowy słynnego jachtu i dołączyli do Załogi Polonusa…