13 stycznia g.2230 LT Polonus wypłynął na głęboką wodę ! O północy stanęliśmy na kotwicowisku w pobliżu Polskiej Stacji Antarktycznej im. H.Arctowskiego !
Kategoria: Historycznie
Tak blisko a tak daleko…
Za nami nie planowana wigilia na stacji, ale pomimo tego, jak zwykle uroczysta kolacja, oprawa pracowników, spowodowała, że każdy poczuł się jak wśród najbliższych . Niesamowite posiłki, choinka i prezenty pozwoliły nam na chwilę zapomnieć o trudach wyprawy po Polonusa. Dziś będzie krótko. Przez ostatnie kilka dni mozolna praca w związku z kopaniem, podkopywaniem, ściąganiem,…
Tu gdzie stoję stał Polonus
Im dalej w las, tym więcej drzew, a im dalej w wodę… O nie było dzisiaj łatwo. Jak widzę po sobie, wszyscy padają na RYA, a jutrzejszy dzień, to kolejny polarny fitness day… Łopaty, łomy, beleczki, rolki, blaty, płyty, blachy, krawędziaki, punktu oparcia, punkty podparcia, wymywanie, podsypywanie, ujmowanie, dodawanie, cięcie, gięcie klinowanie, zakopywanie, przekopywanie, wykopywanie,…
20 cm bliżej wody
Dziś sporo pracy wewnątrz jachtu, ale najważniejsze rzeczy zadziała się na zewnątrz . udało się za pomocą konstrukcji tirfor + zblocze + sprzęt ciężki jako kotwica, przesunąć się Polonusowi o pierwsze 20 cm w stronę wody !!! 20.12 2015 r Sebastian Nieuchronnie zbliża się moment próby wodowania. Jeśli dobrze pójdzie, Święta na Drake Passage….
Czas już zmienić ten widok za rufą..
Za nami tydzień w którym oczyściliśmy burty Polonusa, a następnie za pomocą penetrantów sprawdziliśmy spaw po spawie na lewej burcie (tej uszkodzonej), oraz pachwinę pomiędzy kilem a kadłubem na burcie prawej. Ukazało się kilka pęknięć pomiędzy spawem i blachą, oraz 4 dziurki na łączeniu kila z kadłubem. Niektóre z nich były widoczne gołym okiem, a…
Antarktyczna masakra piłą mechaniczną
„Gadziorków” tutaj jest bez liku. Są nie tyle oswojone, ile przyzwyczajone do ludzkiej obecności. Prawie zawsze, w samej bazie, można spotkać, a to Wedelkę foczkę, a to stadko słoni dużych i małych. Pingwinki spacerują praktycznie wzdłuż całego wybrzeża, drogi wiodącej na jacht. Słonie są niepospolicie nieruchawe. Największy objaw bulwersacji z ich strony, kiedy poczują zapach…
Pogoda, pogoda, całe życie podporządkowane pogodzie.
Wczoraj wykorzystaliśmy czterogodzinne okienko pogodowe, by po tąpnięciu w pracach wykopaliskowych (dwa dość niebezpieczne zdarzenia) ustabilizować jacht, by nadal stał masztami do góry. O tym co się wydarzyło będziecie mogli przeczytać w książce Sajmona – czyli Tomka, którą opublikuje po rejsie. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało i obyło się na strachu, jednak będąc…
Kilka nowych zdjęć
„Trzeba się skupić, żeby na finiszu prac dźwigowych nie dać się ponieść niecierpliwości”. 8 grudnia 2015 Sajmon parę godzin potem: Kil wzniósł się ponad dolną powierzchnię naszych sań. Dla stabilizacji, podparliśmy, wsunęli pod kil krawędziaki, solidniejsze deski. No niestety natrafiliśmy na problem, który dojrzewał od jakiegoś czasu. W dużym skrócie – Polonus stał wkopany w…
Powoli w górę
Dziś rano, okazało się, że odwiedził nas Mikołaj i każdemu pozostawił upominek w pokoju . Dziękujemy, widać, że dużą wartość mają tu tradycje i to by każdy czuł się jak w domu. A co w domu ? No właśnie – ostatni tydzień prace związane z dorabianiem uchwytów do alternatorów, demontażem cięgien, które się pozaciekały, restaurowaniem…
Krabuś
28 listopada 2015 Mija kolejny tydzień wyprawy, ale w końcu następuje poprawa pogody. Umożliwiła ruszenie jachtu kilka centymetrów w górę na łożu, które posłuży do podniesienia Poldka na właściwą konstrukcję, na której będzie można zająć się naprawą kadłuba. Ujawniło się przy okazji kolejne miejsce przecieku przy łączeniu kila z kadłubem i to na prawej burcie,…